Nie trolluje, nie chcę wchodzić w detale obecnego konfliktu i głębszej dyskusji nad nim samym. Ciekaw jestem jak osoby tutaj widzą rozwiązywanie takich konfliktów w przyszłości, szczególnie w sposób wolnościowy. Ja po prostu tego nie widzę i jest to dla mnie kolejny argument za zupełnym rozdźwiękiem między anarchistyczną teorią a życiem.

  • Mitro@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    3 years ago

    Zupełnie się nie zgodzę, że jest to porażka “ruchu”. W każdym środowisku zdarzają się nierozwiązane konflikty.

    • ANTIFA_JAWORZNO@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      1
      ·
      3 years ago

      Oczywiście to prawda iż nierozwiązane konflikty zdarzają się wszędzie, ale skłoty w Polsce w tej chwili można policzyć na palcach obu dłoni. Jeżeli w tak małej grupie kolektywów skloterskich zachodzi coś takiego jak miało miejsce wczoraj to to ewidentnie jest porażka całego ruchu.

      • Mitro@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        1
        ·
        3 years ago

        Ale dlaczego miałoby nie zajść? skłotersi nie są jakoś lepsi od innych, żeby u nich akurat nie dochodziło do takich sytuacji. Wręcz przeciwnie - żyjąc na skłocie żyje się w ciągłym, raz mniejszym, raz większym ale jednak stresie. Do tego w raczej trudnych warunkach technicznych co nie wpływa dobrze ani na nastrój ani na zdrowie psychiczne. Jest się często atakowanym: przez media, nazioli, policję i urzędników. Do tego żyje się w domu, w którym ciągle dzieją się akcje polityczne, przychodzą obce osoby, często są imprezy i np. trudno się wyspać. Ja to właściwie się dziwię, że tak rzadko dochodzi do takich wybuchów.